Ciąża jest początkiem pięknych dni, gdzie kobieta nawiązuje szczególną więź ze swoim dzieckiem. Często kobiety pracujące w szpitalach zadają sobie pytania, co zrobić w sytuacji gdy jestem w ciąży, a pracuję w warunkach szkodliwych? Czy oddziały intensywnej terapii, blok operacyjny, izby przyjęć itp. stwarzają bezpieczeństwo pracy dla mnie i rozwoju mojego maluszka? Czego mogę oczekiwać od pracodawcy? Jaki zakres pracy mogę wciąż wykonywać? Czy dalej mogę pracować w zmianach? Czy może najlepiej iść na zwolnienie lekarskie?
Na te i wiele innych pytań postaram się odpowiedzieć, co w konsekwencji mam nadzieję ułatwi rozmowy z przełożonym w celu zapewnienia kobiecie w ciąży bezpiecznych warunków pracy i podjęciem ostatecznej decyzji.
W każdym szpitalu większość zatrudnionych osób stanowią kobiety. Część z nich znajduję się w wieku rozrodczym, zatem pracodawca jak i kobieta planująca ciąże powinni zapoznać się z dokumentami mówiącymi o prawach kobiet w ciąży. Istotne jest by pracodawca jak i pracownik zatrudniony w bezpośrednim kontakcie z pacjentem miał świadomość zagrożeń wynikających z pracy dla zdrowia swojego i dziecka. Należy wówczas bezwzględnie przestrzegać zakazu pracy kobiet w ciąży w kontakcie z czynnikami biologicznymi i prac wzbronionych wymienionymi w rozporządzeniu Rady Ministrów z dn. 10 września 1996 r., które wciąż obowiązuje.
Większość kobiet, gdy tylko dowiaduje się, że jest w ciąży pomimo, że czuje się dobrze korzysta z możliwości pójścia za zwolnienie lekarskie, które przez okres trwania ciąży jest w 100% płatne. Ze względu na swój komfort i poczucie bezpieczeństwa, uważając, że szpital to nie najlepsze miejsce na zdrowy rozwój maluszka decyduje, że czas ciąży spędzi w zaciszu domowego ogniska. Absolutnie nie neguję takiego zachowania, każda z nas w takiej sytuacji ma prawo wyboru. Kobieta musi ocenić jakie ma pokłady energii i na jakie czynności będzie miała siłę. Jednak po pierwszych tygodniach trwania ciąży nie jesteś w stanie powiedzieć, jak będziesz się czuła jutro czy w ciągu kolejnych tygodni lub miesięcy. Należy jednak pamiętać, że w przypadku złego samopoczucia lub innych komplikacji w każdej chwili przysługuje Ci zwolnienie lekarskie.
Jak zachować się w sytuacji, gdy dowiadujesz się, że jesteś w ciąży?
Przede wszystkim zastanów się czy masz na tyle siły i energii na dalszą pracę, przeanalizuj warunki pracy, w których świadczysz usługi w zakresie ochrony zdrowia. Wypisz wszystkie za i przeciw odnośnie dalszej pracy. Wypisz czynności, które mogłabyś dalej wykonywać, a byłyby one bezpieczne dla Ciebie i dziecka.
Po wizycie u ginekologa, który stwierdza czynność serca u płodu poproś o zaświadczenie lekarskie o tym, że jesteś w ciąży. Następnie dostarcz zaświadczenie do zakładu pracy, do działu kadr. O zaistniałej sytuacji poinformuj swojego bezpośredniego przełożonego i poproś by na czas dalszego postępowania w tej sprawie odsunął Cię od czynności, które stwarzają niebezpieczeństwo. Kolejno udaj się do władz szpitala, w przypadku pielęgniarek jest to naczelna pielęgniarka/dyrektor do spraw pielęgniarstwa lub osoba zastępująca w czasie nieobecności. Umów się na spotkanie. Poinformuj, że jesteś w ciąży i, że chcesz wspólnie przeanalizować warunki dalszej pracy. Dobrze by było, gdybyś na takie spotkanie poszła z konkretnymi dokumentami prawnymi, które w tym momencie stanowią podstawę do postępowania w tej sytuacji np. rozporządzenie RM, (o którym wspominałam powyżej), zakres obowiązków na zajmowanym przez Ciebie stanowisku pracy oraz warunki w jakich pracujesz. Nie zrażaj się, jeżeli pracodawca nie będzie przygotowany na taką rozmowę.
Z doświadczenia wiem, że większość koleżanek idzie na zwolnienie lekarskie i nie odbywa rozmowy z kierownikiem, przez co w większości placówek ochrony zdrowia, może się okazać, że od X czasu jesteś pierwszą osobą, która przez okres ciąży chce zachować aktywność zawodową. Cały proces będzie wymagał od Ciebie dużej dozy cierpliwości i wyrozumiałości. Ja niestety spotkałam się z ogromnym zdziwieniem przełożonych, że chce dalej pracować, a nie wolę iść na zwolnienie lekarskie choć jest ono w 100% płatne.
W pierwszym rzucie okazało się, że rzeczywiście jestem tą jedną osobą i zakład pracy nie przewidział takiej ewentualności i na stanie nawet nie posiadał dokumentów określających jak zapewnić kobiecie w ciąży dalsze ale bezpieczne warunki pracy. To jednak nie stanowiło dla mnie problemu. Ze swojej strony przedstawiłam aktualne warunki pracy i zagrożenia wynikające z jej wykonywania, które owszem ponoszę jako ryzyko zawodowe, ale nie mogę i nie powinnam gdy jestem w ciąży. Dlatego też proszę o przedstawienie propozycji pracy, która zapewni mi jej bezpieczne i higieniczne wykonywanie. Nieudolność decyzji, udzielnie nierzetelnych a niekiedy błędnych informacji w konsekwencji doprowadziły, że moja czujność wzrosła i na własną rękę zaczęłam dowiadywać się co mogę a czego nie wolno mi robić. Przypomnę Wam, że jestem zatrudniona w ramach umowy o pracę w warunkach bloku operacyjnego, które są strefą największego zagrożenia wymagającej zastosowania najostrzejszych rygorów, chociażby ze względu na działanie pola elektromagnetycznego, ultradźwięków oraz wymuszonej pozycji ciała przez dłuższy czas.
Oczywiście przy braku przeciwwskazań do pracy ze strony lekarza prowadzącego nie należy popadać w skrajność, bo przecież ciąża to nie choroba a stan fizjologiczny. Po kontakcie z osobą odpowiedzialną za wszczęcie postępowania w mojej sytuacji, nie ukrywam byłam rozczarowana i rozgoryczona. Okazało się, że wiele osób postawiłam pierwszy raz w takiej okoliczności, gdzie postępowanie w celu skierowania na stanowisko, które będzie dla mnie bezpieczne było nie lada wyzwaniem. Działania i w konsekwencji przedstawiane mi propozycje zmiany stanowiska wynikały przed wszystkim z braku dostatecznej wiedzy i wdrażaniem wiedzy tylko zdroworozsądkowej. Zafundowany przez ten czas stres psychiczny nie podziałał na mnie pozytywnie. Stąd też pomysł na podzielnie się tymi informacjami. Upór i konsekwencje w działaniach, konsultacje z pracownikiem bhp, lekarzem prowadzącym, poparciem kierownika komórki, w której pracuje doprowadziły w ciągu kilku dni do wypracowania takiego stanowiska, by zapewniało one jak najbezpieczniejsze warunki pracy i komfort psychiczny.
Teraz wiem, że bark dostatecznej wiedzy ze strony specjalistów na temat szkodliwości biologicznych czynników, działających negatywnie na organizm pracownika może przyczynić się do zwiększenia zachorowalności i negatywnych skutków zdrowotnych u kobiet w ciąży i ich potomstwa. Dlatego drogie koleżanki należy zwracać uwagę personelu medycznego, bezpośrednio narażonych kobiet oraz osób kierujących pracownikami na poważne zagrożenia, na jakie narażona jest kobieta w ciąży. Przede wszystkim odsunięcie jej od pracy ze stanowiska, gdzie mogą wystąpić czynniki biologiczne jest najważniejsze w profilaktyce. Pamiętajcie, że za działania profilaktyczne odpowiedzialny jest pracodawca, a także osoby pełniące w zakładzie funkcje kierownicze. To oni odpowiadają za bezpieczne i higieniczne warunki pracy.
Przykłady zakresu obowiązków, pielęgniarki w ciąży w warunkach oddziału:
- Przyjmowanie chorych do oddziału szpitalnego w trybie planowym
- Odpowiadanie za plan opieki nad chorym, plan pielęgnowania, monitorowanie diety i pobytu pacjenta w oddziale
- Pomiar podstawowych funkcji życiowych w tym pomiar ciśnienia i temperatury u pacjentów nie wykazujących cech chorób zakaźnych
- Kierowanie ruchem chorych na oddziale
- Prowadzenie dokumentacji medycznej
- Sprawdzanie zleceń lekarskich, rozkładanie tabletek
- Zmiana czasu pracy z trybu zmianowego dzień/noc, przejście na system rankowy
- Prowadzenie pacjenta chodzącego na badania
- Uzupełnianie magazynów, lekkie rzeczy, rozkładanie ich na półki
- Wyeliminowanie kontaktu z czynnikiem biologicznym
- Praca przy komputerze do 4h
- W przypadku braku zmiany zakresu obowiązków, zapewnienie pracy na innym stanowisku, zgodnie z kompetencjami
Po przeczytaniu artykułu, pewnie nasuwa się pytanie, czemu nie chcę skorzystać z dogodnych warunków zwolnienia lekarskiego a wolę pracę w warunkach szpitalnych? No cóż, czuję się przede wszystkim dobrze, i oby tak było jak najdłużej. Prawidłowy rozwój maluszka, bezpieczne i higieniczne warunki pracy są dla mnie priorytetem, a zwolnienie lekarskie gdy tylko źle się czuje, wciąż mi przysługuje. W perspektywie czasu przeanalizowałam wszystkie za i przeciw. Czeka mnie okres macierzyństwa i wychowawczy w warunkach domowych łączny czas do 2 lat. Zatem kontakt z ludźmi ma działanie terapeutyczne a sam okres ciąży nie wyklucza mnie z życia zawodowego ani kontaktów międzyludzkich. Ponadto warto wiedzieć, że pensja jaka będzie wypłacana przez okres ciąży i zdeklarowany czas macierzyńskiego np. na zwolnieniu lekarskim to owszem 100%, ale to też średnia za ostanie 12 miesięcy, wraz ze wszystkimi dodatkami ( w tym też na ten rok 2x400zł z MZ) oraz średnia za dyżury. Im dłużej pracujesz w ciąży a masz jakieś grandy finansowe to tym większa średnia do wypłaty. To dlaczego nie skorzystać z bezpiecznych warunków, które pracodawca zobowiązany jest zapewnić kobiecie w ciąży i cieszyć się aktywnością zawodową?