Dzielę się dziś z Wami swoimi spostrzeżeniami odnośnie tego, co przeraża mnie w pielęgniarstwie.
I tu Was zaskoczę, bo nie będę pisała tu o czynnościach i zakresie działań. Dlaczego? Bo tego człowiek jest się w stanie nauczyć. W zawodzie pielęgniarki doskonalenie umiejętności praktycznych rozkłada się w czasie, a praktyka czyni mistrza. Poza tym połączenie wiedzy z umiejętnościami to pełny profesjonalizm z branży.
Co zainspirowało mnie do tego wpisu?
A nic innego jak komentarz, pewnej pani pielęgniarki, która legitymuje się 40 stażem pracy w zawodzie, a wciąż żyje w świecie pełnym stereotypów i przeświadczeń o roli i pozycji pielęgniarki. Przez co dokłada tylko (i tak leżącym) swoich mądrości, nawołujac do pracy w Polsce pielęgniarki z Ukrainy.
Za każdym razem jest mi mega przykro, że same w środowisku jesteśmy sobie wilkiem.
Brakuje nam solidarności, wzajemnego szacunku i wsparcia. Nie dajemy sobie motywacji, a wręcz potęgujemy fatalny wizerunek polskiej pielęgniarki. Tej potulnej, podporządkowanej, w roli sługi, który może liczyć tylko na okruchy z pańskiego stołu. Bo skoro od tylu lat nic się nie zmieniło to i teraz lepiej nie będzie!
Nic bardziej mylnego!
W tym wpisie chcę dać Wam tą siłę!
Szczególnie potrzebna jest ona tym wszystkim, którzy wchodzą do zawodu, ale i tym którzy zabłądzili w trudnych realiach pracy, i brak im wiary we własne możliwości.
Jednego jestem pewna.
To mentalność środowiska i streotypowe myślenie szkodzą!
Z czego to wynika? Brak samozadowolenia i planu na siebie? Może to wina starej szkoły, gdzie pielęgniarka była pod butem lekarza? Taka śliczna-higieniczna w wykrochmalonym fartuszku. A może to jedynie wina samego siebie, że wciąż żyje się w cieniu, bo brakuje tej pewności siebie?
Zatem jakich słów motywacji potrzebuje współczesna pielęgniarka aktywna zawodowo?
Słuchajcie!
Żeby zaczęły sie realne zmiany w Pielęgniarstwie w Polsce trzeba zacząć od siebie.
Trzeba zmienić tok myślenia i zacząć szanować siebie. Widzieć siebie – Pielęgniarkę jako osobę sukcesu, profesjonalistę, który odgrywa olbrzymią rolę w zespole terapetycznym oraz wspiera proces leczenia i zdrowienia.
Czas postrzegać siebie jako równego partnera w kompleksowej opiece nad chorymi.
Pielęgniarka to autonomiczny zawód, to nie misja, nie służba, nie powołanie.
Pielęgniarka to nie pomagier, który nadaje się tylko do gównianej roboty i wbiegania na salę na każdy dzwonek.
Uwierz w siebie, jesteś wykształconym i kompetentnym pracownikiem. Podnosisz kwalifikacje w swoim wolnym czasie i za własne, ciężko zapracowane pieniądze. Jesteś najważniejszym ogniwem organizacji. Należy Ci się szacunek, ale i godne warunki pracy i płacy.
Uwierz w swoją rolę w zespole terapeutycznym. Bez Ciebie proces pielęgnowania stoi w miejscu, a więc nie ma mowy o płynnym procesie leczenia i zdrowienia. Bez Ciebie nie istnieje kompleksowa i holistyczna opieka.
System ochrony zdrowia upadnie bez pielęgniarek, jesteśmy „towarem” deficytowym, za który trzeba dobrze zapłacić.
Nie pozwól by w walce o lepsze jutro, o prestiż i pozycję na rynku pracy zaważył jad ze strony koleżanek i kolegów. Kreuj swój wizerunek, niezależnej pielęgniarki pewnej swoich kompetencji.
Szukasz potwierdzenia w moich słowach?
Spójrz na sytuację Pielęgniarek z całej Polski. Niech miejsca, w których nasze koleżanki i koledzy wywalczyli sobie lepsze płace i godne warunki płacy będą motywacją. Nie ma bowiem rzeczy niemożliwych. Jeśli pracodwacy chcą mieć zapewnioną płynność pracy, wykwalifikowany personel pielęgniarski musi być ich na nas stać.
Pielęgniarka to fighter, a nie frajer!
Szanuj siebie!
Zapraszam do pozostałych wpisów na blogu