Savoir vivre  – pielęgniarka pielęgniarce. Tak to historia pisana przez życie. Życie, które trwa, które chce dalej istnieć…

W poprzednich postach prosiłam Was Koledzy i Koleżanki o pomoc, dla koleżanki, która to dziś znalazła się w roli pacjenta. Pacjenta, któremu zawsze oddawała się z całym zaangażowaniem. Teraz przyszło jej stoczyć walkę, tą najważniejszą o własne życie. Pasmo doświadczeń których doznała czy to w życiu osobistym czy zawodowym nie zatraciło chęci do życia czy pomagania innym. Dziś tej pomocy potrzebuje od nas! Wsparcia, otuchy, dobrego słowa, modlitwy ale też choć jednej złotówki. Fatalne uczucie jak los naszego być czy nie być na tym świecie zależy od kwestii finansowej…

O kim mowa? Kim jest owa koleżanka, która toczy bój o własne życie?

To przede wszystkim kobieta w kwiecie wieku, matka, siostra, przyjaciółka, koleżanka, dobra pielęgniarka, instrumentariuszka – mentorka.

W 2013 rozpoznano u Agaty raka piersi, wykonano zabieg, podjęto chemio i radioterapię. W 2015 roku kolejny guz, tym razem guz zlokalizowany w głowie. Naświetlania, Gamma Knife, chemioterapia. Dotychczasowe leczenie nie przyniosło oczekiwanych efektów. Jedyna nadzieja i szansa to lek Kadcyla! Koszt zakupu jednej dawki leczniczej wynosi ok. 18 000 zł. Schemat leczenia jedna dawka co trzy tygodnie i tak w 6 seriach. Cały koszt leczenia musi pokryć pacjent. Stąd apel o pomoc!

Nauczycielka savoir vivre w pielęgniarstwie.

Agata nie jest wyłącznie moją nauczycielką, która pozwalała mi stawiać pierwsze kroki w pielęgniarstwie operacyjnym. To dzięki jej wskazówkom, cierpliwości, zaangażowaniu nie jedna z nas może pochwalić się jak ogromny krok postawiła w instrumentarium.

Co kryje się za maską tej dziewczyny z bloku?

Z własnego doświadczenia tej relacji na płaszczyźnie zawodowej i prywatnej śmiało mogę powiedzieć, że jest to znakomity mentor i coach w pielęgniarstwie. Zaangażowana, zawsze czynna. Dla młodzieży zawsze troskliwa, wyrozumiała ale nie kryjąca krytyki wobec niepoprawnego zachowania czy złych nawyków. Wciąż przypominająca pielęgniarkom o ich powinnościach, obowiązkach czy też etyce zawodowej.

Jej praca cechowała się przede wszystkim zorganizowaniem, przygotowaniem na każdą ewentualność. Każdego dnia w pracy widać było, że blok operacyjny to jej drugi dom, a aura sali operacyjnej pozwalała jej  w pełni realizować się zawodowo. Oddana pracy i zespołowi bez reszty. Od wielu lat koleżanki operacyjne tzw. nowe nabytki uczyły się od niej sztuki pielęgnowania. Jest to osoba, która miała otwarty umysł, na nowinki, sugestię. Cieszy się ogromnym szacunkiem wśród swoich koleżanek pielęgniarek jak i w środowisku lekarskim.

Zawsze pamiętała, że musi zachowywać się profesjonalnie. Zgrzytów w zespole, bo i takie się zdarzały nie rozstrzygała publicznie. Wszystkie uwagi były omawiane w cztery oczy, nie szczędziła w słowach ale zawsze znajdowała dobrą stronę sprawy. Stawiała wymagania, ale od siebie wymagała zawsze więcej i więcej. Tak ma swoje humory, tak jak każdy z nas.  Nie osiadała na laurach, pomimo że podczas operacji była jak dodatkowe ręce chirurga. Zawsze skupiona, skromna, nie oczekiwała oklasków, wiedziała kim jest i co należy do jej obowiązków. Pracę wykonywała z pasją. Uwielbiała to robić, uwielbiała tą specyficzną aurę, dlatego za każdym razem po starciu z chorobą wracała pełna pary i energii do działania do pracy.

Była, jest i taką zostanie pielęgniarką operacyjną z prawdziwego zdarzenia, z krwi i kości. Ma w sobie wiele pokory ale i empatii czy to do koleżanki czy do pacjenta.

Wszystkie jej cechy są dla wielu z nas, dla pielęgniarek właśnie savoir vivre . Każdej z nas w pracy zawodowej, jak i pacjentom życzę kontaktu z taką osobą. Która nie narzeka, zakasuje rękawy i bierze się do roboty z pełnym oddaniem, by później usiąść i odczuć tą satysfakcję po całym dniu.

Mam ciche życzenie, że wspólnymi siłami zbierzemy potrzebną kwotę, by mogła cieszyć się dalej życiem, swoją pasją. By mogła każdego kolejnego dnia wspierać nas nie tylko pozytywną energią ale i swoją wiedzą, zaangażowaniem. Nie bądźcie obojętni. Niech ta historia pisana przez życie, nie przejdzie obok Ciebie obojętnie. Miej swój udział, dobro wraca do ludzi, pamiętaj o tym. Pomóż! Nagłośnij sprawę! Udostępnij! Pozwól żyć!

Dla Ciebie, to koszt kawy, ciastka, paczki papierosów czy ulubionego czasopisma, dla Agaty szansa i nadzieja na dalsze życie! Poniżej podaje istotne dane, by pomóc. 

Wpłaty prosimy kierować na konto fundacji Sedeka:

71 1060 0076 0000 3210 0020 7652 (Alior Bank)

35 1030 1508 0000 0008 1669 1036 (Citi Handlowy)

tytułem „11135 – Grupa OPP – Hać Agata”.

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *